sobota, 28 stycznia 2012

Solitude



Kilka słów o samotności

Czy byliście kiedyś sam na sam z samotnością?
Czy wiecie jak wygląda?
Jak pachnie?
Czy wiecie jak to jest,kiedy wracacie do pustego mieszkania,a w nim poza nią nie ma nikogo innego?

Czy samotnośc jest tylko sztucznym tworem naszego umysłu?

Czy brakiem wiary,że ktoś nas kiedyś odnajdzie i uwierzy w nas,dając nam cząstkę siebie,

cząstkę wiary w  drugiego człowieka.

Czy samotnośc to jedna z wielu chorób

 czy tylko długi monolog jedynego aktora na pustej scenie zapomnianego teatru.
Jak zaakceptowac swoją odmiennośc bo czyż samotnośc nią nie jest?
Czego szukamy?
Czyż nie lepiej pocieszyc się jakąś namiastką przyjemności?

Każdy ma swoje wzorce,zasady.
Ciężko jest życ ze świadomością,że wolimy życ z samotnością
niż te zasady złamać.
Robiąc to nie moglibyśmy spojrzec sobie w oczy przeglądając się w lustrze.
To naprawdę dziwne,bo łamiąc te zasady moglibyśmy o niej zapomnieć,
jednak wolimy
życ z nią,chociaż samotnośc to czas  w którym przemija nasze życie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz